Zamknij X Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacji zapisywanych w plikach cookies używamy w celach statystycznych oraz w celu dostosowanie strony do indywidualnych potrzeb
użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące przechowywania oraz uzyskiwania dostępu do plików "cookies" w swojej przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę
na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.

podwawelski.pl
Aktualnie jesteśAktualnie jesteś: Strona główna Moim zdaniem... Opinie i komentarze Podsumowanie akcji szczepionkowej. Aktualnie jesteś
1 2 3 4 5
Strona główna Moim zdaniem... Opinie i komentarze Podsumowanie akcji szczepionkowej.
Podsumowanie akcji szczepionkowej. Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
czwartek, 12 marca 2015 14:33

Co trzecie dziecko (36 procent)  w Krakowie z rocznika 2013 nie zostało przez rodziców zaszczepionych na odrę. W roku 2010 ten odsetek wynosił niecałe 3 procent. W bardzo krótkim czasie odsetek dzieci zagrożonych tą wysoce zaraźliwą chorobą wzrósł 12 krotnie. To pokazuje potęgę ruchów antyszczepionkowych

24 marca 2015 o godz 18.00 rada dzielnicy (III - Prądnik Czerwony) miała głosować nad projektem uchwały w sprawie wniosku do prezydenta miasta Krakowa dotyczącego zasad przyjmowania do samorządowych żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych. Od 1 września 2015 rodzice dzieci korzystających z tych placówek musieliby przedstawić książeczkę zdrowia lub zaświadczenie o odbyciu ustawowo obowiązkowych, bezpłatnych szczepień ochronnych z wyłączeniem dzieci nieszczepionych z powodów medycznych. Z powodu obaw związanych z bezpieczeństwem i ryzykiem tłumnego uczestnictwa przedstawicieli ruchów antyszczepionkowych, sesja została odwołana. Jest to pierwszy tego typu przypadek w 20 letniej historii rad dzielnic w Krakowie.

Pomimo odwołania sesji, CEL UCHWAŁY ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY. To nie była uchwała tworząca prawo, gdyż po pierwsze rada dzielnicy nie ma takiej kompetencji, po drugie celem tej uchwały było zwrócenie uwagi na egzekucję obecnie istniejącego prawa. Teoretycznie ten problem nie powinien w ogóle istnieć. Zgodnie z art. 68 ust. 4 Konstytucji RP władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych. Podstawą prawną do nałożenia obowiązku szczepień jest art. 5 ust. 1 pkt 2 i ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2013 r., poz. 947). Problem nie dotyczy wyłącznie dzieci nieszczepionych lecz wszystkich dzieci. Zgodnie z komentarzem Głównego Inspektoratu Sanitarnego „Warunkiem osiągnięcia odporności w skali populacji jest bowiem wysoki odsetek zaszczepionych osób (zwykle odporność populacyjną osiąga się przy zaszczepieniu wysokiego odsetka populacji – tj. co najmniej ok. 95%), co skutecznie zapobiega szerzeniu się zachorowań na choroby zakaźne nie tylko na osoby uodpornione w drodze szczepienia, ale również u tych osób, które ze względu na przeciwwskazania zdrowotne nie mogą być przeciw nim szczepione lub osób, które pomimo prawidłowego przeprowadzonego szczepienia nie wykształciły odporności immunologicznej”

Nie ma potrzeby zmienić uchwały rady miasta Krakowa w sprawie punktacji do przedszkoli czy innych placówek. Moim zdaniem wystarczy zmienić na wniosek prezydenta czy Wydziału Edukacji UMK regulaminy żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych i wpisać do nich paragrafy mówiące, że do przedszkola mogą chodzić wyłącznie dzieci, które mają wykonane nakazane ustawowo szczepienia ochronne

Żadne przedszkole czy szkoła nie mogą żądać od rodzica pokazania książeczki zdrowia czy wypełnienia oświadczenia, nie ma jednak takiej potrzeby. Zdecydowana większość rodziców z własnej woli wypełni takie polecenie a ci rodzice, którzy z powodów ideologicznych odmawiają szczepienia, będą wzywani na rozmowę z dyrekcją lub wychowawcą klasy. W drodze nieformalnej perswazji ze strony tych osób oraz pozostałych rodziców, można założyć, że taki rodzic dopełni ustawowo nakazanych szczepień. Jeżeli nie, zawsze zostaje prywatna placówka edukacyjna.

Taki system będzie również wygodny dla rodziców z innego powodu- szczepień obowiązkowych jest dużo, od pierwszego dnia życia do osiągnięcia pełnoletniości. Część rodziców po prostu zapomina o szczepieniach i coroczne przypominanie może być bardzo pomocne.

Problem jest innego rodzaju. Prawnicy z Urzędu Miasta Krakowa ostatnio popełnili błąd prawny dotyczący zasad rekrutacji w uchwale rady miasta Krakowa i są teraz przeczuleni na wszystkie sprawy związane z edukacją.  Zawsze łatwiej jest napisać „NIE DA SIĘ” kiedy pojawia się chociaż cień wątpliwości. Nie ma wyraźnego przepisu ustawowego mówiącego o tym, że przedszkola mogą żądać okazania książeczki. Moja propozycja opiera się na ogólnych przepisach prawa, lecz przede wszystkim na zdrowym rozsądku i nieformalnej presji w stosunku do rodziców, którzy ulegają modzie z Internetu.

Będę chciał o tym porozmawiać z prezydentem i zachęcić go do tego kroku. Jeżeli Kraków przyjmie takie rozwiązanie, w krótkim czasie zostanie ono powtórzone w innych miastach.

Problem potencjalnej epidemii wydawało się dawno zapomnianych chorób nie pojawi się za miesiąc, pół roku czy nawet za 2 lata. Za 10 lat tysiące niezaszczepionych dzieci będzie stanowiło ogromne zagrożenie dla całej populacji, dziecięcej i dorosłej. Jeżeli teraz tego nie powstrzymamy , będziemy mieć sytuację jak w Niemczech, gdzie trzeba zamykać szkoły z powodu epidemii odry.

Łukasz Wantuch

 
Reklama

Sonda

Gdzie w "ósemce" chciałbyś zamieszkać?